Zmiany

Kochani!

Dzisiejszego dnia dalsze losy tego bloga stanęły pod znakiem zapytania.
Huncwotka odeszła. Być może rzadko się odzywała, ale była zawsze i czuwała nad tą historią. Jest drugą matką naszej Walki Uczuć i opowiadanie napewno by bez niej nie powstało. Dlatego kieruję w jej stronę wielkie, soczyste DZIĘKUJĘ.
Sami doskonale zauważyliście, że na tym blogu nie działo się dobrze. Rozdziały pojawiały się rzadko, a i pewnie sama treść wymagała wiele do życzenia. Nie tak powinno to wszystko wyglądać.
Jedno jest pewne, mam zamiar kontynuować tę historię i pomoże mi w tym Katherine - nowa autorka. Co dwie pary rąk, to nie jedna, dlatego wierzę, że rozdziały będą pojawiać się teraz częściej.
Kolejna sprawa organizacyjna. Każdy, kto chce być powiadamiany o pojawieniu się nowego posta, niech napisze w komentarzu. Mogę informować mailowo, poprzez blogi czy inną drogą.
Od dzisiaj ruszamy ze zdwojoną energią, tak więc głowa do góry i widzimy się za niedługo przy nieco milszych okolicznościach.


Całuję, wasza Untouched.